Wrzosowa Łąka
4 posters
Hibernia :: Okoliczne tereny ::
Strona 3 z 3
Strona 3 z 3 • 1, 2, 3
Re: Wrzosowa Łąka
- Naprawdę mogę? - spytała lekko zaskoczona, bo mimo wszystko spodziewała się, że czerwonowłosa początkowo będzie się sprzeciwiać. A tu proszę, taka niespodzianka. Księżniczka uśmiechnęła się szeroko naprawdę szczęśliwa.
- Dallas... Bardzo ładnie imię - powiedziała prosto w kierunku wilczycy, jakby chciała tym komplementem wbić się w łaski stworzenia i ochoczo pokonała dzielący ją dystans do czworonoga. Przykucnęła i z początku bardzo nieśmiało wtopiła dłonie w futro wilka. Spodziewała się, że będzie ono bardziej łagodne i przyjemne w dotyku, ale i tak nie była rozczarowana.
- Ale jesteś piękna... - mruknęła pod nosem zamyślona rozmasowując grzbiet, a po chwili jedną z dłoni przeniosła na łeb zwierzaka, pomiędzy jego uszy. Abstrahując od tego, jak wilczyca czuła się podczas pieszczot sama Shannon bawiła się doskonale mogąc głaskać tak dzikie z natury stworzenie. Uśmiech nie schodził jej z twarzy i zapomniała na chwilę o obecności Bairre.
- Dallas... Bardzo ładnie imię - powiedziała prosto w kierunku wilczycy, jakby chciała tym komplementem wbić się w łaski stworzenia i ochoczo pokonała dzielący ją dystans do czworonoga. Przykucnęła i z początku bardzo nieśmiało wtopiła dłonie w futro wilka. Spodziewała się, że będzie ono bardziej łagodne i przyjemne w dotyku, ale i tak nie była rozczarowana.
- Ale jesteś piękna... - mruknęła pod nosem zamyślona rozmasowując grzbiet, a po chwili jedną z dłoni przeniosła na łeb zwierzaka, pomiędzy jego uszy. Abstrahując od tego, jak wilczyca czuła się podczas pieszczot sama Shannon bawiła się doskonale mogąc głaskać tak dzikie z natury stworzenie. Uśmiech nie schodził jej z twarzy i zapomniała na chwilę o obecności Bairre.
Shannon- Muireann
- Join date : 24/04/2013
Liczba postów : 8
Re: Wrzosowa Łąka
To dziewczę naprawdę było urocze ... i naiwne. Bairre miała przeczucie, że naprawdę niewiele brakowało do nieszczęścia całego kraju. Mogła przejść o jeden krok za dużo i wbić miecz w gardło dziewczynki, mogła ją zabić rozkojarzywszy się i od razu uznając ją za wroga. Sama Shannon mogła zresztą wpaść w ręce jakiś bandziorów którzy by ją uprowadzili żądając najpierw okupu, a później wcale jej nie oddając. Dallas rozkoszowała się głaskaniem i drapaniem podstawiając się nawet po więcej, a jej ogon wprost oszalał. Pomimo całej swej dziwności jak rdzawe futro i dwukolorowych ślepkach naprawdę teraz przypominała psa, a dla Bairre była ona całym jej życiem.
- Jest najśliczniejszym wilkiem na całym świecie.
Uśmiechnęła się ciepło. Wilk po kilku minutach pieszczot odskoczył nagle i się otrzepał. Może miała w sobie zmieszaną krew z psią? Niewykluczone. Pobiegł kawałek przed siebie w kierunku miasta i tam zastygł w oczekiwaniu. Bairre rzuciła ostatnie spojrzenie rudej księżniczce i ruszyła za wilkiem.
- Uważaj na siebie. Następnym razem bez twoich sukni mogą cię nie poznać.
Machnęła dłonią na pożegnanie odwrócona tyłem i przyspieszyła kroku. Wkrótce zniknęła dziewczynce z oczu pozostawiając ją samej sobie.
[z/t]
- Jest najśliczniejszym wilkiem na całym świecie.
Uśmiechnęła się ciepło. Wilk po kilku minutach pieszczot odskoczył nagle i się otrzepał. Może miała w sobie zmieszaną krew z psią? Niewykluczone. Pobiegł kawałek przed siebie w kierunku miasta i tam zastygł w oczekiwaniu. Bairre rzuciła ostatnie spojrzenie rudej księżniczce i ruszyła za wilkiem.
- Uważaj na siebie. Następnym razem bez twoich sukni mogą cię nie poznać.
Machnęła dłonią na pożegnanie odwrócona tyłem i przyspieszyła kroku. Wkrótce zniknęła dziewczynce z oczu pozostawiając ją samej sobie.
[z/t]
Go??- Gość
Strona 3 z 3 • 1, 2, 3
Hibernia :: Okoliczne tereny ::
Strona 3 z 3
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|